Tradycja tzw. "Halloween" pochodzi nie ze Stanów Zjednoczonych, jak mogłoby się wydawać, a z Irlandii. Obchodzony jest dnia 31 października. Irlandzcy emigranci przenieśli tę tradycję na grunt amerykański, zaś stamtąd trafiła ona do Europy Zachodniej, a ostatnio także do Polski. Tego dnia dzieci przebierają się za wszelkiego rodzaju potwory, czarownice i duchy i chodzą po okolicznych domach w poszukiwaniu słodyczy. Domy są oczywiście stosownie przystrojone w pajęczyny i, chyba największy symbol Halloween, lampy zrobione z wydrążonych w środku dyń. Jest to święto wesołe, co budzi duże kontrowersje w Polsce, gdzie dzień Wszystkich Świętych jest momentem powagi i zadumy. Także pogańskie pochodzenie tego święta (z celtyckiego obrządku) kłóci się z chrześcijańską tradycją.
Choć w Polsce Halloween jest jak na razie mało popularne, ze względu na głębokie zakorzenienie tradycji Dnia Wszystkich Świętych, dzieci chętnie przebierają się i starają się w jakiś sposób urozmaicić sobie ten dzień nieszkodliwymi psikusami.
Ponieważ ten dzień zawsze wiąże się z przebierankami za potwory nie z tej ziemi, bardzo łatwo jest kogoś wystraszyć. Wystarczy schować się za rogiem lub za drzwiami i wyskoczyć z dzikim wrzaskiem, gdy tylko usłyszymy, że ktoś nachodzi. Tu trzeba jednak uważać na dzieci i osoby starsze, ponieważ tego typu żarty mogą skończyć się niezbyt wesoło.
Z mniej szkodliwych żartów – możemy kogoś poczęstować kanapką przyprawioną dużą ilością pieprzu i papryki i schować wszystkie napoje. Co sprytniejsi pobiegną jednak do kranu. Możemy także nagrać na dyktafon jakiś fragment horroru z krzykiem albo innymi dziwnymi odgłosami i włączyć to wtedy, kiedy ktoś wchodzi do domu.
Na tego typu żarty szczególnie podatne są niestety panie, dlatego warto dla zbudowania nastroju zgasić w całym domu światło, a po pewnym czasie wyskoczyć z kryjówki w przebraniu na przykład psychopaty filmu "Piła".
Miąższ z dyni pokroić, podlać ¾ szklanki wody, wsypać cukier, posolić i udusić. Śmietanę wymieszać z bitą śmietaną i sokiem z cytryny, przykryć i schłodzić. Zeszklić na maśle posiekaną cebule i dodać ja do dyni. Wlać mleko, wsypać pieprz Cayenne i zmiksować. Wlać bulion, zagotować. Zupę dekorować kleksami śmietany i prażonymi pestkami dyni.
Bułkę tartą mieszamy z solą, pieprzem i papryką. Ilość przypraw zależy od naszych upodobań. Skrzydełka myjemy i osuszany, a następnie obtaczamy w panierce. Smażymy je w wysokim tłuszczu z obu stron na złoty kolor.
Z rzodkiewki i oliwki robimy oko, które wrzucamy na dno kieliszka z wymieszanym alkoholem. Rzodkiewkę obieramy tak, aby zostały na niej cienkie kreseczki skórki przypominające żyłki i wydrążamy w niej otwór, w którym umieszczamy oliwkę.